Danny Dyer ponownie spotyka się z ikoną serialu „EastEnders” w programie Sky

Nagość, bójki i sekretne pocałunki – Danny Dyer nie szczędzi sobie w drugim sezonie Mr Bigstuff. W EastEnders wpadł nawet na jedną ze swoich byłych koleżanek z planu.
Występ Danny'ego Dyera w pierwszym sezonie przyniósł mu już nagrodę TV BAFTA 2025 za męski występ w programie komediowym. Teraz serial powraca z Dannym i jego twórcą Ryanem Sampsonem w rolach braci Lee i Glena, którzy są jak dwaj mężczyźni związani więzami krwi, ale wystawieni na próbę przez sekrety i głęboko zakorzenione dysfunkcje.
Emocje mogą być głębokie, ale Mr Bigstuff nie zapomina o swoich slapstickowych korzeniach. Powracają akrobacje, a Danny daje z siebie wszystko. „To bardzo fizyczne. Cały dzień płakałem ze wzruszenia” – mówi. „Nie przeszkadza mi to, ale z wiekiem staje się to coraz trudniejsze”.
W jednej z bójek Lee staje twarzą w twarz z członkami klubu robotniczego – i nawet Ryan nie mógł uwierzyć w to, co widział. „Danny był bardzo imponujący, kiedy się rozkręci, jest jak Errol Flynn” – mówi. „Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby ktoś tak robił. To naprawdę techniczne i wyczerpujące”.
Oprócz siniaków i żartów pojawia się kilka znanych twarzy, jak Fatiha El-Ghorri z Taskmastera , która ponownie pojawia się jako Aysha, a także gwiazdy EastEnders Alana Forda , który grał Stevie Mitchell, i Lindy Henry , czyli Shirley Carter. „Uwielbiam Lindę” – mówi Danny, który zagrał Micka, syna Shirley, w operze mydlanej BBC . „Chciałem więcej scen z nią”.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Największa w historii” wyprzedaż środków do wybielania zębów pokonuje Amazon Prime Day, oferując 50% zniżki
Oboje aktorzy zainspirowali się własnym życiem, by uchwycić ten chaotyczny związek. „Skaczą sobie do gardeł, prawda?” – mówi 39-letni Ryan. „Mam rodzeństwo i czasami zrywamy z siebie paski”.
Prawdziwy brat Danny'ego, Tony, był inspiracją dla Glena i jego postaci Lee. „Różnica między nami wynosi zaledwie 18 miesięcy, ale jesteśmy tak różni, trochę jak Lee i Glen.
Mój brat nienawidził futbolu, kiedy był dzieckiem. Jego najlepszym przyjacielem była dziewczyna, a on uwielbiał bawić się lalkami Barbie” – wspomina 47-letni Danny. „Był zmorą mojego życia, ponieważ w szkole we wschodnim Londynie był z tego powodu prześladowany, a ja często toczyłem z nim walkę.
„On jest heteroseksualny, ale chciał bawić się lalkami. Nie ma w tym nic złego”. A potem były te wszystkie zabawy, w które razem grali.
„Graliśmy kiedyś w grę o nazwie Judo Mermaid. On był syreną, więc zakładał sobie rajstopy mojej mamy na głowę, a ja byłam Judo. Pojawiałam się, trochę jak Columbo, z łodygą selera w ustach i rozwiązywałam zagadki kryminalne”.
Ale w filmie „Mr Bigstuff” śmiech Glena się kończy, gdy jego narzeczona Kirsty – grana przez Harriet Webb – zaczyna się dziwnie zachowywać. Skrywa sekret, który może wszystko zniszczyć.
Jak fani pamiętają, Kirsty pod koniec pierwszego sezonu pocałowała Lee w ukradkowy sposób. I od tamtej pory zachowała to dla siebie. Ale w prawdziwym życiu Harriet przyznaje, że nie można jej ufać z jej własnymi sekretami.
„Bardzo chętnie się dzielę” – przyznaje. „Kiedyś skłamałam, ile kiełbasek zjadłam. A potem, zaraz po skłamaniu, wyjawiłam prawdę”.
Kiedy pojawia się tajemniczy szantażysta i grozi wyjawieniem sekretów, milczenie staje się kluczowe dla jej relacji z Glenem. „Przez cały pierwszy sezon powtarzali sobie: »Koniec z sekretami«” – mówi Harriet.

„Zawarli pakt, zwłaszcza po tym, jak dowiedział się o kradzieży sklepowej Kirsty. Więc posiadanie kolejnej tajemnicy, choć nie jestem jedyną, to dużo.”
Drugi sezon nie koncentruje się wyłącznie na moralnych dylematach Kirsty. Lee i Glen zagłębiają się w przeszłość ojca, ale Lee natrafia na coś, co może zniszczyć ich poczucie tożsamości.
Nie wszystkie sceny były dla Harriet przyjemne. Wspomina jeden ciężki dzień kręcenia w Canvey Island w hrabstwie Essex. „Był jeden dzień poświęcony scenie w piątym odcinku i Ryan powiedział mi: »Nie mogę się tego doczekać«” – mówi Harriet.
„Pomyślałam sobie: «To będzie piekło, będę musiała być na skraju łez przez cały dzień». To było moje największe wyzwanie w tym sezonie”.
Dla Ryana najtrudniejsze były sceny romantyczne. Jako dumny gej, filmowanie intymnych momentów z Harriet zajęło mu trochę czasu.
„Napisałem mnóstwo scen seksu i pocałunków” – mówi – „Ale kiedy to robiłem… Był taki moment, w którym Kirsty powiedziała: 'Chyba teraz złapiesz mnie za pierś'. To może być dopiero drugi pierś, za którą złapałem”.
Mimo to, zawiły trójkąt miłosny, rodzinny dramat i emocjonalne ciosy w brzuch, wszystko to otulone jest niebanalnym humorem, który sprawił, że „Mr. Bigstuff” okazał się niespodziewanym hitem. A jego drugi sezon jest jeszcze większy i odważniejszy.
A co z trzecim? Cała obsada jest za, choć Ryan twierdzi, że nie ma jeszcze ostatecznego planu. „Czekam na opinię widzów” – mówi. „Ale drugi sezon kończy się największym zwrotem akcji, jaki mi przyszedł do głowy. To punkt wyjścia dla trzeciego sezonu. Mam już kilka pomysłów”.
Premiera drugiego sezonu serialu Mr Bigstuff odbędzie się na platformie Sky i serwisie streamingowym NOW w czwartek 24 lipca.
Podoba Ci się ta historia? Aby być na bieżąco z najnowszymi plotkami i wiadomościami ze świata show-biznesu, obserwuj Mirror Celebs na TikToku , Snapchacie , Instagramie , Twitterze , Facebooku , YouTube i Threads .
Daily Mirror